Monday, December 27, 2010

Oh my.... Painting Mum's Christmas

Welcome after a long break!
The period preceding Xmas holidays is a torture for the lazy, because even laziest people have to do something at that time :P
But they can make up for that during the holidays.

In this year the biggest question for me was not how to avoid doing anything, but how to reconcile the recommended daily schedule of our baby with the chaos which always accompanies  the preparations (our preparations). Which means: what can I do during which period of his activity not to turn his world upside down.
Unfortunately it all ended with a 30-minutes -long thinking with a ballpen in the air. 

Witam po długiej przerwie.
Okres przed świętami to udręka dla leniuchów, bo wtedy nawet największy leń musi coś robić ;P
Ale za to w Święta można sobie to odbić.

Dla mnie jednak największą zagwozdką, w tym roku, nie było jak nic nie robić, a jak pogodzić zalecany rytm i rytuały codzienne dziecka z chaosem jaki zawsze towarzyszy przygotowaniom (naszym przygotowaniom). Czyli: co mogę robić w której porze aktywności, żeby nie wywracać malcowi świata do góry nogami. Niestety skończyło się na 30-minutowym dumaniu z długopisem w powietrzu.

Eventually we found that Balrog takes such lifestyle pretty well. 
Long hours of shopping were a good opportunity for testing his seduction skills on female shop assistants (unfortunately it was of little use when it came to paying).
And Xmas Eve meetings turned out to be a great moment to fill his tummy up. With what? Let me explain: 40 persons on the meeting meant like 7 consecrated wafers for Balrog ^^

I'm not even asking about your stomachs, because you surely needed some digestive medicine :P

Koniec końców, okazało się, że Balrog wcale nieźle znosi życie w taki sposób.
Wielogodzinne zakupy okazały się świetną okazją do sprawdzania technik uwodzenia na ekspedientkach (niestety nie przydało się to przy płaceniu).
A spotkania wigilijne to świetna okazja do wypchania brzucha po brzegi. Czym? Już piszę: 40 osób na sali, to dla Balroga jakieś 7 opłatków ^^

O Wasze brzuchy nawet nie pytam, bo pewnie bez Ranigastu się nie obywa ;P

Unfortunately in our plans we didn't take into account the fact that with a baby you do everything twice slower. That's why we were late for the Xmas Eve supper. Packing of presents, "traditionally" done at the last moment, took us 3 hours...

The preparations kept me away from miniatures, so I didn't manage to do much in the meantime.
I managed to start painting Red Sonja, also known as Verthandi Burning Ice 54mm from Andrea Miniatures:

W swoich planach przedświątecznych nie wzięliśmy jednak pod uwagę, że z dzieckiem wszystko robi się 2x dłużej. Z tej też przyczyny wylądowaliśmy spóźnieni na Wigilię. „Tradycyjne” - pakowanie prezentów na ostatnią chwilę, zajęło nam 3h.

Przygotowania odciągnęły mnie od figurek, więc wiele nie zrobiłam w tym czasie.
Udało mi się zacząć malować Red Sonję, czyli Verthandi Burning Ice 54mm z Andrea Miniatures:



So far so good. I could practice airbrushing (I'll post photos from this stage later), and the mini didn't require much sanding and polishing. There was only one casting fault: serious sieve on her chest (lost of holes). 
Now I am painting her hair - I need to do it quickly, to be able to adjust the rest of my color scheme to this crucial element.

Do tej pory jest bardzo przyjemnie. Mogłam pouczyć się aerografowania (zdjęcia z tego etapu podrzucę lada moment), piłowania i wygładzania było niewiele. Miała tylko jeden feler odlewniczy, a mianowicie spore sitko na klatce piersiowej (spora ilość dziur).
Obecnie jestem na etapie malowania włosów – muszę je szybko pomalować, żeby móc potem wszytko inne im podporządkować kolorystycznie.

Today's posting inaugurates my increase of painting activity :) So see you here soon!

PS: I remember I promised you a detailed report from the process of painting the Tau - I am preparing it now. And for now, enjoy one of the final photos:

Dzisiejszy post inauguruje kolejne wzmożenie aktywności pędzelkowej :) zatem do zobaczenia wkrótce.

P.S. Pamiętam, że obiecałam Wam szczegółowe sprawozdanie z malowania Taua – już się biorę za przygotowania. A tymczasem jedna z finalnych fotek:

Wednesday, December 8, 2010

Dirty Tau Stuff ;)

No i dłużej nie da się ukrywać przed Wami moich uszkodzeń ;)
Model jest na wykończeniu, ale ten tydzień to kompletny Sajgon (bez obrazy dla kogo kolwiek ;))
Super Babcia poleciała ratować innych ludzi z opresji, a w tym czasie Balrog zaplanował dla mnie prawdziwą atrakcję.
Postanowił wypuścić kolejny, trzeci ząb.
Rodzinny wolontariat odciąża mnie przez 3h (czas na regenerację) Staram się wtedy znaleźć czas na malowanie.
Trzymajcie kciuki za tego zęba, bo mnie wykończy.

And so I cannot hide my damage from you ;)
The model is being finished but this week was a complete Saigon (no offense meant to anyone ;))
The Super-Grandma flew away to save other people from oppression, and in the meantime the Balrog prepared a real attraction for me: He decided to grow the third tooth.
The family volunteer is helping me for 3 hours (enough time for regeneration) and I am trying to find time for painting then. 
Keep your fingers crossed for this tooth, or it's gonna kill me.

Już wracam do modelu:
Kombinuję z korozją, bo chcę, żeby była wyraźnie widoczna zarówno w miejscach oświetlonych, jak i zacienionych. Sama jestem ciekawa, czy tak się da, no i przede wszystkim czy wyjdzie mi to spójnie.
Jeśli macie jakieś uwagi/sugestie, piszcie.

Back to the model:
I am tinkering with corrosion because I want it to be well visible both in the highlighted and in the shaded parts. I am curious if it can be done and if I can do it in a coherent way.
If you have any suggestions or remarks, feel free to comment.






Monday, December 6, 2010

Freehand on Tau shield generator



Hi, how was your weekend?
Ours was very busy and active :) we did some socializing, some redecoration and some progressing... the last one is about the Balrog of course ;) I don't experience much progress anymore. For example I spent two evenings browsing blogs and forums in search for secret knowledge about dirt and corrosion. And what did it give me? It seems like I didn't learn a thing - still the same. I wonder if it's a matter of breaking the scheme or maybe taste (read: sense of aesthetics)?
Most sources were about historical modeling and I still keep repeating to myself that not everything can be done in a smaller scale ;P I feel terrible justifying myself to myself - what hypocrisy! Maybe I manage to change something one day? Do you have any ideas for this?

Cześć jak weekend?
U nas baaardzo aktywnie :) towarzysko, remontowo, rozwojowo ... to ostatnie to oczywiście o Balrogu ;) Ja się już mało rowijam. Np. przeglądałam przez dwa wieczory blogi i fora w poszukiwaniu nowej wiedzy tajemnej z dziedziny uszkodzeń i korozji. I co mi z tego przyszło? Wygląda jak bym niczego się nie nauczyła - ciągle to samo. Ciekawe czy to kwestia przełamania schematu, czy może gustu (czytaj poczucia estetyki)?
Większość źródeł traktowała o modelarstwie historycznym i powtarzam sobie, że po prostu nie da się wszystkiego przełożyć na mniejszą skalę ;P Okropnie się czuję tłumacząc się sama przed sobą - obłuuuudaaaaa! Może kiedyś uda mi się coś zmienić? Może macie jakieś pomysły?

The last week I did the freehand on the shield. 
I took a few photos, maybe they're of any use to you. 
The patterns I used were taken from the decal sheet. 

I hope it was not any faux pas.
I put one Tau symbol inside another one (the most popular one), and the empty space was filled with Tau runes. Now the shield is rusty, but I will show the results at the next opportunity.

W zeszłym tygodniu machnęłam freehand na tarczy.
Strzeliłam kilka fotek, może do czegoś Wam się przydadzą.
Wzory wykorzystane, zaczerpnęłam z arkusza kalkomanii.

Mam nadzieję, że nie popełniłam faux pas.
W jeden symbol Tau wpisałam inny (ten najpopularniejszy), a pustą przestrzeń zapełniłam runami.
Obecnie tarcza już zardzewiała, ale to pokażę Wam jak wyszło przy najbliższej okazji.







Wednesday, December 1, 2010

Scratching the Tau

Eh, it's been a long time since my last update, because I had to take a long weekend off. A forced one. The babysitter was busy at the university, so I was doing the Christmas shopping. And how are your preparations for buying presents going?
In the meantime I started to miss my Tau ;)

Ech dawno się nie odzywałam, bo miałam wymuszony długi weekend. Niania miała zajęcia na uczelni, a ja w tym czasie robiłam zakupy świąteczne. A jak Wam idzie planowanie prezentów?
Zdążyłam zatęsknić za tauem ;)

That was my little foreword to what you can see now:
I applied a layer of metallic paint on the primer. I mean that I applied a layer of alcohol-based Vallejo Silver with an airbrush. Then I started to apply the camouflage color of the armour that you can see.
And now I started scratching the paint off - it was the first time I was doing it. 
I have to decide what to do with it later - I'll surf the internet for some inspiration. And maybe we'll meet somewhere there? ;)

Mały wstępniak do tego co widzicie:
Na podkładzie pierwszą warstwą była farba metaliczna. Tzn. aerografem rozprowadziłam srebrny metalik z Vallejo Silver na bazie alkoholu.
Dopiero na to nakładałam widoczny kolor pancerza.
Teraz wzięłam się za skrobanie - robię to pierwszy raz. 
Muszę przemyśleć co dalej z tym będę robić - pobuszuję po sieci i poszukam inspiracji. Może się gdzieś tam spotkamy ;)






Thursday, November 25, 2010

Tau XV89 Crisis Battlesuit - started painting




The Tau yesterday. 
I'll gladly show you some photos after airbrushing and of tweaking a model prepared this way. But only when the whole model is done.

Until then I'll be sharing my progress with you in a more chaotic manner ;)
I still want to damage and weather it (planning to add some dirt and chipped paint). Maybe you want to see the way I'll be doing it?

And if you want to take a sneak peek of anything in particular - let me know and I'll try to document it :)

Tau z wczoraj.
Chętnie pokażę Wam jeszcze fotki po aerografie i jak dopracowuję tak przygotowany model.
Ale to dopiero jak skończę całość.

Póki co, dość chaotycznie będę się z Wami dzielić postępami ;)
Chcę go jeszcze podniszczyć (w planie brud i odpryski). Może pokazać Wam jak to robię?

W ogóle jeśli zależy Wam na podpatrzeniu czegoś konkretnego, to piszcie a postaram się to udokumentować :)


And for my American guests: best wished for the Thanksgiving Day!

Dla Gości ze Stanów, najlepsze życzenia z okazji Święta Dziękczynienia!



Tuesday, November 23, 2010

International Arse Day

I announce that today is the International Arse Day! Any protests in comments will be deleted ;)))

Dzisiejszy dzień ogłaszam Międzynarodowym Dniem Dupy!
Wszelkie protesty w komentarzach będą likwidowane ;)))


I was assembling the Tau model and I confused its left and right arms (I managed to pose the left one somehow, but after the right one the model looked like the unfortunate parachutist from the "Predators" movie. :?

Repairing the damage took me much time and that's why I don't have any pics of today's airbrushing :((( (in the Arse Day you have to forgive yourself such things).
And finally Iggy gave us some hard time in the "get out, you stupid tooth!" evening. Ehhhhh

Sklejałam model Taua i pomyliłam rękę lewą z prawą (lewą jeszcze jakoś sobie upozowałam, ale po zmontowaniu prawej wyglądał jak spadochroniarz bez fartu z "Predators" :? 

Reperowanie szkód zajęło mi za dużo czasu i przez to nie mam z dzisiejszego aerografowania żadnych zdjęć :((( (w dzień Dupy, trzeba sobie wybaczać takie rzeczy)

Na koniec Iggy przeczołgał nas przez wieczór pod hasłem "wyłaź głupi zębie".
echhhh


At least "Operation Bath" was successfully completed with surgical precision.
Only while feeding, an unidentified object was spotted under his rompers. ;)
It happens even to the best surgeons.

Oh, my humour returns with every bite of the cake ^^

Przynajmniej "operacja kąpiel" wykonana z chirurgiczną precyzją.
Tylko przy karmieniu odkryto niezidentyfikowany obiekt pod śpiochem ;)
Nawet najlepszym chirurgom się zdarza.

O! Z każdym kęsem babki humor powraca ^^

Monday, November 22, 2010

Tau XV89 Crisis Battlesuit Base step-by-step

The base for the Tau model was supposed to include some ruins. I used everything I showed on the photos ^^

Podstawka dla Taua miała być w założeniu z elementami ruin. Wykorzystałam do niej wszystko to, co widoczne na zdjęciach ^^


I sculpted the tree-bark with Milliput.

Milliputem rzeźbię korę:




I use Vallejo Pumice to make the ground and place a few pebbles taken from construction sites there.

Z Pumice od Vallejo robię podłoże + kilka kamyków z budowy.


In the end I sculpted and additional slab for the back of the base. You'll see it on the next photos.

Na końcu dorzeźbiłam jeszcze jedną płytę na tyle podstawki. Zobaczycie na dalszych zdjęciach.

Colors used for the base: 
white and black from P3,

Trollblod Highlight from P3
Citadel Washes Devlan Mud
Citadel Washes Badab Black
and one of Vallejo Game Color greens, not shown on the photo.

Unfortunately the label was faded and I lost my color list... and the new place I found for it when moving is not very intuitive, because 30 minutes of searching gave no result :/

Mahon will help - he has it all in his head not in a binder. ^^


Kolory na podstawkę:
biały i czarny z P3,
Trollblod Highlight z P3
Citadel Washes Devlan Mud
Citadel Washes Badab Black
i nieobecny na zdjęciu, kolor zielony z palety Game Color od Vallejo.

Niestety etykieta zatarta, a wyciąg kolorów gdzieś posiałam przy przenosinach ... nowe miejsce dla niego zdecydowanie nie jest intuicyjne, bo 30 min. poszukiwań nie przyniosło pożądanego efektu :/

Mahoń zaradzi - on to wszystko ma w głowie a nie w teczce ^^


The base was primed grey. 
I applied washes of Citadel Washes Badab Black with an airbrush. Then I applied a wash of Citadel Washes Devlan Mud manually.

Podstawkę spodkłądowałam na szaro.
Aerografem wash'owałam Citadel Washes Badab Black,
a potem ręcznie Wash z Citadel Washes Devlan Mud:


Drybrushed with P3 Trollblood Highlight.

Drybrush z Trollblod Highlight z P3:



increased the chiaroscuro with white (drybrush) and black (shadows and cracks).

podkręcony światłocień białym (drybrush) i czarnym (cienie i pęknięcia):



Some glazing with Citadel Washes Devlan Mud to soften and break the white drybrush.

Miejscami jeszcze trochę laserunku z Citadel Washes Devlan Mud dla złagodzenia białego drybrushu:


I apply some pigment from ground dry pastel (brown) to color the rock.

Pigmentem z suchej pasteli (kolor brązowy), podkolorowuję kamień:




I used one of the colors which will be used on the model to make the rock a bit green.

Kolorem jaki wykorzystam na modelu, zazieleniłam kamień:



I applied some shadows with a dry paintbrush and black pigment.

Czarnym pigmentem, pędzelkiem na sucho, nałożyłam cienie:



I applied some moss made from modelling flock onto superglue.

Na super glue, przykleiłam mech z posypki modelarskiej:



I used the dry brown pigment which was prepared earlier to color the moss a bit.

Brązowym pigmentem wcześniej wykorzystanym do barwienia kamienia, zabarwiłam na sucho mech:


It's very likely that it's still not all, but the rest will be done and tweaked when the model is painted and attached to the base.

Bardzo prawdopodobne, że to nie koniec, ale resztę podmaluję i dopracuję, kiedy model będzie pomalowany i przymocowany.

My plans for today are not very ambitious :D I will sand another model that I am going to paint for Kabuki Models' collection... Doesn't look like much work, so I will document the preparations for painting.


Or maybe I'll try to approach the subject of weathering with hairspray?

Na dziś mam mało ambitne plany :D opiłuję następny w kolejności model malowany do kolekcji Kabuki Models ... zapowiada się mało pracy, więc udokumentuję przygotowania do malowania.

Albo może spróbuję ugryźć temat robienia zniszczeń za pomocą lakieru do włosów?

Thursday, November 18, 2010

Leona Lobo



I had to correct the weapon and the tree. The tree took me most of my time yesterday because I seriously changed the concept after receiving some suggestions from the manufacturer.

Do poprawki była broń i drzewo. Drzewo zajęło większość wczorajszego czasu, bo mocno zmieniłam koncepcję po sugestiach producenta. 


Colors used on the model:

Tree: Vallejo "Night Blue"
Vallejo "Violet"
Vallejo "Sepia" + a bit of Winsor&Newton "Purple" ink
P3  Black and White

Hair: Vallejo Model Air "Wood"
Shaded with Vallejo "Violet"
P3  Black and White

Skin: Reaper MSP "Tanned Skin"
Shaded with Vallejo "Night Blue"
Vallejo "Violet"
P3  Black and White

Kolory jakie zastosowałam na modelu:
Drzewo: Vallejo "Night Blue"
Vallejo "Violet"
Vallejo "Sepia" + odrobina inku Winsor&Newton "Purple"
Czarny i biały z P3 

Włosy: Vallejo Model Air "Wood"
Cienie z Vallejo "Violet"
Czarny i biały z P3

Skóra: Reaper MSP "Tanned Skin"
Cienie z Vallejo "Night Blue"
Vallejo "Violet"
Czarny i biały z P3 



If you want to see more or bigger photos, feel free to visit my Chest of Colors gallery.


Jeśli chcecie zobaczyć duży rozmiar zdjęć, zapraszam na Chest of Colors do mojej galerii

Corrections...

Sleepy :( Balrog decided that the night was the best time to show off his new abilities - turning from his back to his belly  and squeeking which could damage any normal person's throat. Enjoy yourself to the full, because there's no Nurgle! ;)

Niewyspana :( Balrog uznał noc, za najlepszy czas na popisy nowymi umiejętnościami – obracaniem się na brzuch i piszczeniem zdzierającym gardło u każdego normalnego człowieka. Hulaj dusza Nurgla nie ma! ;)


And how did I do yesterday? I got so busy with corrections (because one lead to another) that it took all my free time (5 hours). That's why my plan for today is the base.
I'll take some photos while sculpting :] And in the evening I'll show the ready Kabuki model.

A jak mi poszło wczoraj?

Tak się zajęłam poprawkami (bo jedna poprawka ciągnęła za sobą kolejną), że zajęło mi to cały wolny czas (5h). 
Z tej przyczyny, plan na dziś to podstawka.

Zrobię trochę zdjęć, w trakcie lepienia :] A wieczorem wrzucę fotkę gotowego modelu z Kabuki.


Oh fine :/ I wanted to have some soup and there will be no soup.
I managed to recover three meatballs from a burned pot. They looked pretty good in this vegetable site of fire.


No pięknie :/ miała być zupa, zupy nima.
Ze spalonego garnka wygrzebałam 3 klopsiki trzymające się całkiem nieźle w warzywnym pogorzelisku.

Wednesday, November 17, 2010

Am I writing a blog?

Am I writing a blog? Nooo, I am sitting with a paintbrush in my teeth.
It's commonly known that a painter licks their paintbrush while painting. I think it's like a kind of interlude or a comma. (A small digression: beliving that one painter can gain some talent from another one I acquired a paintbrush from Cyril Abati :-D But I didn't lick it! 
I kept it as a lucky charm for a long time. This way (knowingly or not) Cyril Abati became the godfather of my little creativity


Czy ja piszę bloga? Nieeee siedzę i dłubię pędzelkiem w zębach ;)

Powszechnie wiadomym jest, że malarz liże pędzelek podczas malowania.
To chyba rodzaj przerywnika jak yyyyyyy w rozmowie.
(mała pędzelkowa dygresja: Wierząc, że talent może przeskoczyć na innego malarza, zdobyłam pędzelek od Cyrila Abatiego :-D No ale nie lizałam go! Fuuuuj
Długi czas służył mi jako amulet. Tak to bardziej lub mniej świadomie, Cyril Abati stał się ojcem chrzestnym mojej małej twórczości ;) Dzieki Cyril.)

OK then, so I am writing this damn blog, but I can't promise how long I can keep doing it. I hope to get some motivation from you, although you have to be warned that I may be showing my frustrations here - just like in the old days ;-P


No dooobra piszę tego cholernego bloga, ale nie obiecuję jak długo.
W tej kwestii liczę na motywację z Waszej strony, choć mojemu pisulstwu grozi, że będę tu przelewać swoje frustracje jak za dawnych lat ;-P



I was writing diaries since I was a child, just like a reserved teenager should do... I won't return to the days of my hormonal oversensitivity :-P Another similar oversensitivity happened to me a few months ago, but soon I burst like a fallen plum and a little "seed" is ruling our world now. And that's how the days of typing new posts on the forum or brushing new minis at will came to their end. I know, I know, that's what I wanted ^^


Od dzieciństwa pisałam pamiętniki, jak na skrytą nastolatkę przystało ... Nie będę wracać do czasów swojej nadwrażliwości hormonalnej :-P
Druga taka nadwrażliwość przydarzyła mi się parę miesięcy temu, ale krótko potem pękłam jak upadła śliwka i mały pestek zarządza teraz naszym światem.
I skończył się bezpowrotnie ten czas kiedy stukałam na forum i pędzlowałam według zachcianki. Wiem wiem, sama tego chciałam ^^


Four months later I was rocking in my appartment in the rhythm of blues, and so I took things in my hands and since the previous week our little Iggy is commanding the babysitter, Aunt Patrycja. And little Balrog, as we keep calling him, was just sent out for a stroll and I exercise my mind with this foreword to my blog.


Już po 4 miesiącach bujałam się po mieszkaniu w rytmie blues'a, więc wzięłam sprawy w swoje ręce i od zeszłego tygodnia Iggy zarządza ciocią Patrycją. Balrog – jak go pieszczotliwie nazywamy, właśnie został wydelegowany na spacer, a ja ćwiczę umysł przy wyżej wyskrobanym wstępniaku.

Enough of this scribbling, time to clean my glasses, wet the palette and ritually lick the paintbrush ;)


Koniec bazgrolenia czas wyczyścić okulary, zwilżyć paletę i rytualnie oblizać pędzelek ;)

Corrections of Kabuki Models' Leona Lobo are awaiting!



Czekają mnie poprawki modelu Leona Lobo z Kabuki Models.


I also have to make a base for my new project - Forge World Tau XV89 Crisis Battlesuit.

i zrobić podstawkę do nowego projektu - Tau Empire, model XV89 CRISIS BATTLESUIT z Forge World.




It would be good to place some ruins there. I think I will also use the scenery from one base I have.... but I don't remember what model it comes from. Maybe somebody recognizes it when I post a photo?
But I'll be unable to resist a lactational tea drink ;)


Dobrze jak bym zrobiła na niej ruiny. Chyba wykorzystam teren z podstawki... kurcze nie pamiętam z czego ją mam. (Może ktoś go rozpozna?)

Ach bez drinka w postaci herbatki laktacyjnej się nie obędzie